Rozwiązujesz dyktando:

O życiu

Nim podążysz na przygód szlak, rzetelnie przestudiuj mapę, rozważ wszystkie za i przeciw, znajdź czyhające na ciebie pułapki. Będzie ich bez liku, ale nie zrzędź zawczasu. Darujże sobie w ogóle wszelkie narzekania. W drogę wyrusz o zmierzchu. Wpół do ósmej będzie odpowiednią porą. Tej nocy, znajdujący się na pierwszej kwadrze sierp księżyca będzie rozsiewał w krąg bladosrebrzystą poświatę. Księżyc właśnie i rozgwieżdżone niebo będą twoimi najwierniejszymi towarzyszami podróży. Nasamprzód, dla niepoznaki, chyżo skieruj się na północny wschód. Rozejrzyj się wkoło, sprawdź, czy jesteś sam. Żwawo przejdź obok rzadko sadzonych rosochatych buków, a następnie, tuż za kępą jarzębin, skręć w lewo. Zrób dziesięć kroków wzdłuż chyboczącego się płotu, zrobionego że źle heblowanych żerdzi. Tu chrzęszcząca żwirem dróżka znienacka urwie się. Hen, na linii horyzontu z nagła dojrzysz niekształtne kontury przerzedzonego lasu Na przełaj, przez podmokłą łąkę, przeciętą w poprzek rzewliwie szumiącą rzeczułką, idź niespiesznie i ostrożnie w jego kierunku. Gdy przejdziesz grzęzawisko, wejdź na leśny dukt. Chociażby nie wiem, co się działo – chrobotało, chrząkało, pohukiwało, hurkotało, chrumkało, nie patrz do tyłu. Przemóż strach i idź rześko naprzód. Wędrując, miniesz żeremia pracowitych bobrów. Za nimi, pomiędzy pniami brzóz, ujrzysz malutką polankę. Na jej środku samotnie rośnie jarząb. Podejdź do niego i w pozycji półleżącej zacznij kopać ziemię. Wkrótce natrafisz na lekko spróchniałe wieko skrzyni. Nie zwlekając dłużej, otwórz je. Wyciągnij leżące na dnie skrzyni niepozorne zawiniątko. Teraz już możesz zakrzyknąć: „Mójże ci on!” i z radością oddać się lekturze” Nowego słownika ortograficznego PWN-u”

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando