Rozwiązujesz dyktando:
Żarłoczny Henryczek
Żarłok
Henryczek – dwunastoletni uczeń, nie znał umiaru w jedzeniu i piciu. Każdy swój dzień zaczynał od dwóch usmażonych jajek na boczku. Później pił herbatę i chrupał niezdrowe chipsy cebulowe, krusząc wokół siebie. Przed pójściem do szkółki pamiętał także o schowaniu do tekturowego pudełeczka trzech herbatników i połówki orzechowej chałwy. Zazwyczaj hałasował już na drugiej lekcji historii lub chemii, częstując się zbożowymi herbatnikami. Obiad, który wszyscy uczniowie spożywali na stołówce, był nie lada wyzwaniem dla obżartucha. Dzisiaj musiał szybko przeżuć: żurek z żytnim chlebem, ewentualnie rosół z kluskami,
a także schabowego z wieprzowiny, zasmażane buraczki oraz ryż z curry. Później łakomczuch tradycyjnie utopił łyżeczkę w dzbanku, próbując upolować truskawkę z kompotu.
Ukochana babunia Elżbieta z Chorzowa nie pochwalała takich przyzwyczajeń. Po południu mógł liczyć na zdrową żywność ugotowaną na parze bez dodatku tłuszczu i wszechobecnej chemii. Babcia nie znosiła chipsów i emulgatorów. Od przeszło pół wieku odżywiała się zdrowo. Uważała, że ruch na świeżym powietrzu oraz gimnastyka odchudzą Henryczka dużo skuteczniej niż różne „diety cud”.