Rozwiązujesz dyktando:
Super trudne dyktando.
Było sobie dwóch junaków: Waligóra, Wyrwidąb. Wychowały je zwierzęta, więc potężną moc posiedli. Wyruszyli w długą podróż. Aż tu góra na przeszkodzie. Waligóra ją przesunął. Znów wędrują niestrudzenie. Dąb stuletni wyrósł. Szumi: „Nie przepuszczę was, zawróćcie”. Z korzeniami go wyrwali, do rzeki wyrzucili. Przemierzają świat. Znużeni, u źródełka krok wstrzymali, ugasili wnet pragnienie, do snu się ułożyli. Ujrzał ich staruszek, który na dywanie podróżował, powiedział: „Poszybujmy wspólnie”. Wkrótce jak jaskółki chyżo pędzą. rześki wiatr ich twarze muska, żar ni kurz im nie dokuczą. Zobaczyli dumny gród królewski, wylądowali. W tym, królestwie ludzie chodzą półżywi. Ledwie zmierzch otuli ziemię, potwór rzuca się na mury, burzy je, a później miasto różowieje od pożarów. Gad morduje mieszczan, hula. Próżno idą w bój rycerze. Nikt nie wskóra z bestią w walce. Stu szermierzy już poległo. Ogłoszono, że kto uwolni gród od smoka stugłowego, córkę króla poślubi, tron po nim odziedziczy. Rzekli bracia :„Drżyj potworze. Krótkie rządy ci wróżymy”. I dopóty z nim walczyli, póki ducha nie wyzionął. Król rzetelnie ich nagrodził. Córki oddał im za żony, a po śmierci swej królestwo. Tak się kończy baśń przedziwna.