Rozwiązujesz dyktando:
Szkolne perypetie Józia
Józio każdego dnia chodził do szkoły, nie należało to jednak do jego przyjemność. Uważany był za największego klasowego łobuza. Na przyrodę uczniowie mieli napisać krótki referat na temat jakiegoś ptaka. Józio wybrał gżegżółkę. Swoim wyborem zdziwił wszystkich uczniów. Nawet największy klasowy kujon wybrał sobie po prostu kukułkę. Józio dostał piątkę i nagle wszyscy zaczęli zwracać na niego większą uwagę. Przyszedł czas na lekcję języka polskiego. Pani wchodząc do klasy powiedziała: „Wyciągnijcie karteczki, dyktando”. Zaczęła dyktować: „Szły pchły koło wody, pchła pchłę pcha do wody. Jedna pchła płakała, że ją tamta pchła popchała. Tak skończyła się historia pcheł i nagle nadleciała duża gżegżółka, która wąchała hortensje i chabry…”. Po dyktandzie wszyscy zrobili wielkie oczy i pomyśleli sobie, że mogli spojrzeć na Józia, wygładzającego referat. Tak zakończył się kolejny dzień Józia.