Rozwiązujesz dyktando:
Przygody dwóch przyjaciół – część 1
Grzegorz i Horacy byli przyjaciółmi od czasu przedszkola. Chętnie spędzali razem wolne chwile, mieli wspólne pasje i zainteresowania. Obydwaj zapisali się do lokalnej drużyny hokejowej i obydwaj należeli do harcerstwa. Ponieważ byli żądni nowych wrażeń, postanowili wykupić w zaprzyjaźnionym biurze podróż wyjazd trekkingowy do południowoafrykańskiej dżungli – chcieli zobaczyć wilgotny las równikowy i mieszkających tam Pigmejów.
Na miejsce, po wielu przesiadkach i perypetiach, dotarli ostatecznie helikopterem. Nareszcie mieli szansę zobaczenia w naturze wszystkiego, o czym wielokrotnie czytali z zapartym tchem w książkach przyrodniczych i podróżniczych, wypożyczanych regularnie z biblioteki publicznej. Podziwiali stumetrowe drzewa hebanowe, ozdobione kwitnącymi orchideami oraz rośliny, które że względu na to, że są światłolubne, muszą walczyć o każdy promień słońca. Zachwycali się majestatycznymi paprociami drzewiastymi, na których siedziały różnokolorowe papugi oraz skrzeczały barwnie upierzone tukany i dzioborożce. Obok rosły mahoniowce, których korony tworzyły rozległe baldachimy, kauczukowce i muszkatołowce.
Pnie egzotycznych drzew, najeżone cierniami, groziły uszkodzeniem ciała młodych podróżników przy bliższym kontakcie. Na większych roślinach dostrzec można było także różnorodne rośliny pasożytnicze, takie jak mchy, porosty czy liany. W runie leśnym pojawiały się fuksje oraz owoce duriana – najdroższego, najbardziej pożądanego i jednocześnie najbardziej cuchnącego owocu świata. Pełni wrażeń z pierwszego dnia w dżungli długo nie mogli zasnąć w swoich namiotach.