Rozwiązujesz dyktando:
Obóz puszczański
Był to bardzo wczesny poranek, gdy w harcerskiej bazie obozowej w Zarzęcinie, zjawiły się pierwsze drużyny harcerskie. Były one z różnych chorągwi, hufców i szczepów. Przyjechali tu, by wspólnie urządzać swoje harce. Wszystkie środowiska się poznawały, aż do momentu, gdy druh przewodnik Grzegorz gwizdnął, po czym krzycząc, rzekł: Hufiec Zgierz i Hufiec Bełchatów w dwuszeregu frontem do mnie zbiórka. Następnie tuż po zbiórce w wyznaczonym miejscu przekazał drużynowym i przybocznym, jakie są sygnały alarmowe i co poszczególne oznaczają. Po wyjaśnieniu wszystkiego mieli udać się do harcmistrza pilnującego bazy, by zaplanować próbne alarmy tak, aby nie przeszkadzały w zajęciach podczas bloków programowych. Nieopodal, kilka kilometrów dalej odbywał się kurs drużynowych starszoharcerskich i kursy instruktorskie – Przewodnikowski, Podharcmistrzowski, Harcmistrzowski – organizowane przez Hufiec Łódź. Kursanci w ramach swoich zajęć pomagali młodszym harcerzom z sąsiedniego obozowiska rozbijać namioty i budować całą pionierkę. Podczas niedzielnej mszy, harcerze wystawili, tak jak mają w tradycji, warty honorowe. Obóz zapowiada się niezwykle ciekawie i przyjemnie. Czuwajcie druhny i druhowie – tak zawsze żegnają się z nami nasi harcmistrzowie.