Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando na Święto Niepodległości 2021 (klasa 7-8)
Dla wszelkich mód charakterystyczne jest to, że lubią się powtarzać. Współczesne trendy są echem tego, co poruszało wyobraźnię niegdysiejszych dam i dżentelmenów. Przeobrażenia mody były szczególnie zauważalne, a przy tym sprzężone z przemianami społecznymi i politycznymi, w okresie międzywojennym. Spojrzenie na ubiór niezaprzeczalnie się wówczas zrewolucjonizowało. Kobiety odrzuciły długie, zwężane ku dołowi suknie, nierzadko oparte na stelażu, które były tak hołubione w poprzednich stuleciach. Przyczyny były niebłahe: wzmożona aktywność zawodowa pań, ale także… ich zdrowie. Higieniści postulowali wszakże, aby uwolnić kobiety od gorsetu. Ten „nowożytny pancerz” zniekształcał żebra i wręcz uniemożliwiał oddychanie.
Strój miał sprzyjać ruchowi w pracy i sporcie, które to sfery otworzyły się na kobiety. W okresie tużpowojennym (mówimy rzecz jasna o pierwszej wojnie światowej) spódnice skrócono i poszerzono; panie pokochały kostiumy i półdługie żakiety, szyte z cięższych materiałów, nieco przypominających żołnierskie mundury. Na głowy, nierzadko przystrzyżone na chłopczycę, zakładały nieduże hełmiaste kapelusze. Jednakże niezależnie od tych przemian wciąż należało używać pończoch, i to nawet gdy z nieba lał się żar. Do ich produkcji niezrównany był jedwab z Milanówka.
Aby być na bieżąco, wzorów poszukiwano w żurnalach mód, uwielbianych przez Angielki i Francuzki, z biegiem czasu rozpowszechnionych także w Polsce. Krótko przed drugą wojną wychodziło ich u nas ponad trzydzieści. Za modą podążano także, wzorując się na ówczesnych ikonach stylu. Jedną z nich była bezsprzecznie piosenkarka i artystka Hanka Ordonówna, córka kolejarza, a później żona hrabiego. Z historii jej życia – światowego, pełnego zwrotów akcji, ale momentami także mrożącego krew w żyłach – można by stworzyć hitową superprodukcję. Chwilowo to jednak odłóżmy.