Rozwiązujesz dyktando:

Dyktando o jeździe na nartach

Nauka trudnej umiejętności, jaką jest jazda na nartach, niesie za sobą dużo emocjonujących przeżyć. A to się człowiek przewróci, a to wpadnie na innego narciarza. Najgorzej mają instruktorzy, którzy mają kogoś nauczyć, a często jest to niewykonalne. Mój prowadził długo instruktaż prawidłowej jazdy na nartach. Później jednak okazało się, że praktyka zupełnie rozmija się z teorią. I zamiast hamować, tylko się rozpędzam, a nie opanowałam jeszcze, w jaki sposób należy jeździć na nartach. Po godzinie prowadzący szkolenie się poddał, stwierdził, że ciężki ze mnie przypadek i nic z tego nie będzie. Lecz ja postanowiłam się nie poddawać i udowodnić sobie, że jednak dam radę. Udałam się do Czech na stok, przy którym przywitał mnie króliczek – maskotka. Wierzyłam w swoje siły i krok po kroku doczłapałam się do taśmy dla dzieciaków. Potem powoli postanowiłam zjechać z małej górki, na której ćwiczyły jazdę nawet dwulatki. Ale i ja, trzydziestodziewięciolatka, dałam w końcu radę opanować tę trudną sztukę jeżdżenia. Marzenia się spełniają, trzeba tylko w nie wierzyć.   

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando