Dyktando o kuligu

Wymarzonym urozmaiceniem każdej zimy jest kulig. Przeogromną zaletą jest jeżdżenie konnym zaprzęgiem po pagórkach, dolinach oraz śnieżnych terenach, na których króluje śnieżny puch. Wokół furmanki rozprzestrzeniają się zachwycające pejzaże, a w uszach brzmią dzwonki sań. Każdy uczestnik takiej przeprawy jest uśmiechnięty i rozkoszuje się trwającą chwilą. Można samemu pojechać na kulig, a można umówić się z przyjaciółmi i pójść na zorganizowany kulig. Przejażdżka saniami jest popularną atrakcją w górach. Można pojechać zaprzęgiem na Gubałówkę lub przejechać przez Dolinę Chochołowską. Po przyjemnej przejażdżce najczęściej organizuje się ognisko, na którym piecze się kiełbasę na kiju lub ziemniaki z żaru. Niektórzy wolą grzaną kukurydzę lub chrupiący chleb. Przy ognisku można ogrzać twarzyczki ochłodzone przez mróz. Można również przygotować huczną potańcówkę przy akompaniamencie strun gitary lub skrzypiec. Jeżeli uczestnicy mają mnóstwo energii, mogą urządzić bitwę na śnieżki. Kuligi to mistrzowski sposób na umilenie chłodnych wieczorów.