Rozwiązujesz dyktando:
Dyktando o kundelku
Wszyscy chcą mieć psy rasowe, a przecież kundelki są takie piękne. To niepowtarzalne stworzenia. Nie ma dwóch identycznych. Każdy jest wyjątkowy. Kundelki nie stroją fochów. Nie mają wahań nastroju. Radośnie machają ogonkami na widok swoich właścicieli. Podbiegają na krótkich lub dłuższych nóżkach, uśmiechają się od ucha do ucha. Nie są harde jak charty, jednak mają niezwykły hart ducha. Chyżo pokonują ogromne odległości. Chętnie bawią się z mruczkami, mimo iż niektóre są lichej postury. Chłepcą wodę z hydrantu zamiast z porcelanowej miseczki, taplają się w kałużach. Kopią dziury w poszukiwaniu kretów. Psia arystokracja spogląda z góry na tę psią hałastrę. Udają, że nie zauważają złych manier kundelków, które z chęcią zawierają przymierze z każdym stworzeniem. Kundelki są radosne, przychylne człowiekowi, wierne. Trudno zrozumieć, dlaczego tak wiele z nich znalazło się w schronisku. Dlaczego ludzie nie doceniają tych fantastycznych piesków? Przyczyną jest pewnie zwykła pycha. Niejeden lubi się pochwalić przed przyjaciółmi, że ma wspaniałego, rzadkiego psa z rodowodem. O tym, że pies wtrząchnął już kolejną parę butów ze skóry i nasikał na ulubiony fotel pana domu, wolą nie wspominać.