Rozwiązujesz dyktando:

Dyktando o leśniczym

Pewnego słonecznego dnia piątka przyjaciół, Helenka i Hania Białystockie oraz Michał Karim i Bianka Czernowscy, udała się wspólnie do leśniczówki, w której mieszkał ich ulubiony leśnik, pan Hubert Małychmiecki. Gdy dzieci dotarły do leśniczówki, grzecznie zapukały, a kiedy nikt im nie otworzył, zajrzały przez okno, aby sprawdzić, czy leśniczy jest w domu. Nie było go, więc dzieci już chciały pójść do domu, ale wtedy z lasu wyszedł pan Hubert.  Dzieci od razu się z nim przywitały wesoło mówiąc do niego:
– Dzień dobry!
On uśmiechnął się tajemniczo, a równocześnie wesoło i zapytał dzieci:
– Dzień dobry. Może byście mieli ochotę na grę terenową?
Dzieci bardzo się ucieszyły i oczywiście potwierdziły swój udział w zabawie. Po kilku instrukcjach od leśnika weszli w las. Bystre oko Michała od razu zobaczyło pierwsze zadanie. Na niewielkiej karteczce było napisane: Mam długie kły, występuję w wierszu Jana Brzechwy, zazwyczaj jestem brązowy i niebezpieczny. Kim jestem? Hania chwilkę się zastanowiła i powiedziała:
–  W tej zagadce chodzi o dzika. To było proste.  
Michał zauważył wstążkę, która pokazywała im kierunek marszu. Następną karteczkę z zadaniem odnalazła Helenka. Zadanie mówiło, że gdzieś w tej okolicy jest paśnik, i że muszą go znaleźć. Zadanie wykonał Karim. Z całej piątki to on najbardziej kochał zwierzęta, więc często chodził do paśnika, by je obserwować. Każde następne zadanie było coraz trudniejsze, ale zaliczyli wszystkie zadania i doszli do mety. Kiedy jednak chcieli  wrócić do leśniczówki, okazało się, że zgubili drogę. Karim wtedy powiedział:
– Kierowaliśmy się na południe, więc wracamy idąc na północ.
Hania, która bardzo uważała na lekcjach przyrody, szybko pokazała kierunek, który muszą obrać, aby bezpiecznie wrócić do domu. Na szczęście wszyscy bezpiecznie wrócili do swoich domów.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando