Rozwiązujesz dyktando:

Dyktando o motylach na łące

Marzena udała się na harce po przydrożnej łące. Dwunastoletnia dziewczynka chyżo postanowiła, że zbierze każdy najbardziej wyróżniający się kwiatek, ponieważ jej mamusia obchodziła swoje urodziny. Marzena uciesznie hopsała po bujnej trawie i pierzastych roślinach. Wokół jej nóżek królowały różnorodne kolory kwiatów. Kwitły przepiękne błękitne chabry, obok jaskrawił się żółty jaskier, dalej można było dostrzec śnieżnobiałe rumianki. Marzena co chwilę komponowała bukiet z najładniejszych kwiatów. Nagle dostrzegła mnóstwo różnorodnych motylków. Krążyły wokół kunsztownego hiacynta. Ruszyła jak burza pod przepięknie uskrzydlone owady. Zauważyła wówczas najcudowniejszy widok. Przetarła oczy ze zdumienia, bo nie mogła uwierzyć, że to realna sceneria. Motylki miały różne skrzydła: turkusowe, żółte, brunatne, purpurowe i jarzębinowe. Marzena była przekonana, że to płócienny malunek wykonany przez utalentowanego malarza. Wygrzebała z kieszeni telefon i jak błyskawica uruchomiła aparat. Najpierw zrobiła cudowną fotografię, a później uwieczniła widok na filmiku.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando