Rozwiązujesz dyktando:

Dyktando o wycieczce integracyjnej

Klasa Hieronima i Grzegorza wyjeżdża na szkolną wycieczką integracyjną. Mimo iż panowała okropna duchota, młodzież nie zrezygnowała ze swoich planów. Na ten wyjazd czekali już od dłuższego czasu. Marzyli o tym, by wreszcie porzucić mury szkoły i wyjechać w podróż. Postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym. Na wyprawę uczniowie zabrali herbatę w termosach, chipsy, suchary, świeże jarzyny i aromatycznie pachnące jeżyny. Postanowili też, że w drodze zatrzymają się, aby spożyć dobrze wysmażone hamburgery. Pierwszym punktem wycieczki był historyczny zamek. Wszyscy chętnie słuchali przewodników, którzy opowiadali o dawnych wydarzeniach, hetmanach i hrabiach, którzy walczyli z wrogami i wydawali horrendalne sumy na zbroje. Kolejnym punktem podróży był pobyt w zoo. Uczniowie podziwiali chrapiące świnki wietnamskie, szczekające hieny i huśtające się na hamakach surykatki, a także hinduskie dzikie kozice. Powrót do domu był prawdziwą gehenną. Kilka godzin stali w korku, gdyż droga była zablokowana wzdłuż i wszerz. Nie można było przejechać. Wszyscy się denerwowali, zwłaszcza że dzwonili do nich znużeni czekaniem rodzice. Ostatecznie jednak wycieczka okazała się strzałem w dziesiątkę. Nawiązano nowe przyjaźnie.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando