Rozwiązujesz dyktando:
Pszczółka Halinka
Pszczółka Halinka ciężko pracowała caluteńki poranek. Po wyczerpującej pracy udała się na upragniony spoczynek. Wzięła maleńką filiżankę w kolorze pudrowego różu i zaparzyła sobie różanej herbaty. Przy ulubionej muzyce delektowała się ulubionym smakiem herbaty. Po pewnym czasie zrobiło się jej chłodno, przykryła się cieplutkim, różowym kocykiem i usnęła. A sen miała przerażający. Śniła o tym, ze jest samiuteńka na środku morza na jakieś wyspie gdzie nie ma ani jednego drzewa, ani jednego warzywa, nie ma też żadnych owoców. W samym centrum wyspy jest tylko chatka, przykryta strzechą i ani żywej duszy. Gdy weszła do chatki przez bure drzwi na środku izby był kufer, gdy go tylko otworzyła kufer wciągnął ją do środka i się zatrzasnął. Przerażona pszczółka Halinka obudziła się. Spojrzała dookoła i zauważyła mnóstwo cudownych, różnobarwnych kwiatów, ależ była szczęśliwa, że był to tylko sen.