Rozwiązujesz dyktando:

,,Przygoda w dżungli”

Pan Hilary, niestrudzony podróżnik przemierzał dżunglę już od kilku ładnych godzin. Od tubylców zamieszkujących znajdującą się nieopodal wioskę usłyszał, że w tych okolicach można wypatrzyć niepowtarzalne okazy węży. Od całkiem malutkich, zaledwie kilkunastu centymetrowych do potężnych dusicieli, które bez trudu pożarłyby całkiem duże zwierzęta zamieszkujące dżunglę. Marzył o tym, żeby uwiecznić te cuda fauny na fotografiach.
Odważny poszukiwacz przygód zapuścił się już tak daleko, że zaczął wątpić, czy uda mu się odszukać wśród mchów i paproci jakiegokolwiek węża. Miał już wracać, kiedy nagle tuż przed nim spadł z góry niewielkich rozmiarów gad o jaskrawożółtej skórze. Podróżnik poczuł strach, od uzbrojonego w jadowite kły łba dzieliło go około pół metra. Stanął w bezruchu, łudząc się, że wąż popełznie dalej, zostawiając go w spokoju.
Ten postanowił jednakże ugryźć zuchwałego podróżnika. Trafił jednak na grube gumowe buciory, w które obuty był pan Hilary. Uciekając w popłochu z dżungli poszukiwacz przygód dziękował w duchu za gruby materiał swoich butów i poprzysiągł sobie, iż zaprzestaje w trybie natychmiastowym poszukiwań gadów. Zamiast tego skupi się jakichś przyjemniejszych egzemplarzach fauny… może motylkach?

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando