Działka dziadka.

Uwielbiam jeździć na działkę dziadka Hieronima, która jest położona przy małym strumyku, na terenie ogródków działkowych w Chorzowie. Szczególnie w czerwcu lub lipcu, kiedy dojrzewają wszystkie owoce na krzakach porzeczek, malin, agrestu i jeżyn. Dla dziadka Hieronima działka to prawdziwe hobby. Dba o nią i pielęgnuje. Alejki są czyściutko zamiecione, żywopłot równiutko przystrzyżony, klomby uporządkowane, a trawa bez chwastów i perzu. Przy płocie w szklarni na grządkach w szeregach dziadek uprawia ogórki gruntowe, rzodkiewki, rzepę i pomidory. Nie nawozi roślin sztucznie, tylko naturalnymi sposobami. Nie opryskuje na szkodniki chemicznymi preparatami. Jego zbiory są wartościowe. Przy szklarni stoi nieduża altanka z drewna, w której dziadek gotuje wodę na herbatę ze świeżą miętą. Przed wejściem stoi rząd doniczek z ziółkami : szałwią, miętą. Na dachu altany są żelazne klatki, w których Hieronim hoduje gołębie, a one tak uroczo gruchają. Panuje tu spokój i harmonia.