Dzielny hipopotam

Myślę, że chętnie wiersze Brzechwy czytacie. Założę się, że historię hipopotama znacie. Zakochany w żabie chciał jej nieba przychylić, lecz ona uważała go za brzydala i tyle. On bohatersko przyrzekł, na słowo honoru, wypełnić każde życzenie i dał jej możliwość wyboru. Zażądała więc przekornie, by nawlókł igłę w tej chwili.Chcąc go przechytrzyć, nie przewidziała, jak bardzo się myli.
Hipopotam w pocie czoła chwycił nitkę, lecz nie zdołał wepchnąć jej do igły ucha, ale wciąż nie traci ducha. Wzdycha, sapie niesłychanie , gdyż bardzo trudne jest to zadanie. Lecz zahartowany w boju nie uchyla się od znoju.
Ciągle jednak wierzy, że mu się uda, a ponieważ wiara czyni cuda, po wysiłku tygodniowym nawlókł nitkę do połowy.