Rozwiązujesz dyktando:
Dzień bez Samochodu
Zacznijmy od rysu historycznego. Międzynarodowy Dzień bez Samochodu, umieszczony w kalendarzu corocznie 22 września, to finałowy dzień podsumowujący Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu. Główną ideą tej akcji jest zwrócenie naszej uwagi na nadużywanie samochodu w życiu codziennym. Wyobraźcie sobie, że mój sąsiad używa swoich czterech kółek, żeby podjechać do saloniku prasowego położonego trzysta metrów od domu! Więcej czasu traci na kołowanie, wykręcanie, wchodzenie i wychodzenie z auta, zamykanie i otwieranie go, niżby poszedł piechotką i załatwił sprawę nie korzystając z auta. Moja mama mówi, że czasem lepiej załatwić sprawę „drepcedesem” niż Mercedesem. Oczywiście. Trzeba przyznać, ze włodarze coraz większej liczby miast i metropolii robią ukłon w stronę społeczeństwa, oferując bezpłatne przejazdy autobusami i tramwajami, organizując i prowadząc ogólnodostępne, miejskie wypożyczalnie rowerów klasycznych i elektrycznych, hulajnóg zwykłych i elektrycznych, zwiększając ilość i powierzchnię obsługiwanych terenów, do których można dojechać i kładąc nacisk na uświadomienie społeczeństwa w tym zakresie. Coraz częstszym widokiem są pociągi i autobusy hybrydowe, a do zakupu samochodu elektrycznego można uzyskać dopłatę. Kochani moi, zmniejszajmy ilość spalin w powietrzu cały rok, a nie tylko w Dzień bez Samochodu! Rowery, rolki, hulajnogi, własne nóżki i stópki – to najlepszy wybór w obecnych czasach! Matka Natura, zwierzęta, rośliny i wszystkie inne żyjątka będą nam bezwarunkowo wdzięczne, a nasze ciało i umysł tylko na tym skorzystają. Ruch to zdrowie, każdy ci to powie! W zdrowym ciele, zdrowy duch – więc podstawą dziś jest ruch!