Rozwiązujesz dyktando:
Dzień bez Telefonu Komórkowego
Wstaję bladym świtem, budzi mnie budzik z mojej komórki. Zerknięcie na ekran, bo tam wyświetla się pogoda obecna i prognoza na bieżący dzień. Trzeba spakować plecak – jaki jest dzisiaj plan lekcji? Loguję się przez komórkę na dziennik elektroniczny i sprawdzam. Przy okazji patrzę na ocenę z wczorajszego sprawdzianu z historii. No cóż, szóstka, jasna sprawa. Jem śniadanie. Ile kalorii ma boczuś ze smażonym jajkiem? Sprawdzam w odpowiedniej apce na komórce i już wiem! Pora wychodzić na autobus – o której odjeżdża? Wybrać linię 65 czy 83 – którędy będą mniejsze korki na ulicy? Sprawdzam w telefonie! Po drodze na przystanek przeglądam fejsa, insta, tiktoka i słucham muzyki. W szkole – szybkie spojrzenie na ekran, w której sali pierwsze zajęcia. Na przerwach, partyjki gierek z kolegami online, przeczytanie maili od przyjaciół i rodziny (tej z Australii), ogarnięcie prac domowych za pomocą wiadomości z dziennika, SMS od mamy z listą zakupów, MMS od trenera koszykówki z wytycznymi na najbliższy tydzień i telefon od siostry, gdzie się podziewam, bo mój lokalizator rodzinny jej się zaciął i mnie nie widzi na swoim ekranie (w sensie gdzie jestem, normalnie permanentna inwigilacja – jak mówi moja mama cytując klasyka). Ufff… wreszcie w domu. Dobrze, że odkurzacz i pralkę mama włączyła telefonem, mniej będzie do roboty. Lekcje? Trudne, ale od czego odpowiednie źródła wiedzy online, które mam pod ręką. O rany, lektura, ale już sobie ściągnąłem i mogę zacząć czytać. Ups, miałem wydrukować karty pracy, odpowiednia ikonka i już leci druk. Jaka fascynująca i oryginalna w kształcie chmura – wygląda jak biegnący dinozaur… pstryk, jednak ta nowa kamera w telefonie daje radę. Lecę na rower! Jeszcze tylko ustawię trasę, dystans i spalanie kalorii w telefonie i możemy lecieć. A wiecie, że picia odpowiedniej ilości wody też mi pilnuje mój smartfon? Wróciłem. Puszczam muzyczkę i jem kolację, scrolluję przy tym media społecznościowe, warto wiedzieć co i jak. Prysznic – ciekawe jakie zdrowotne korzyści ma ta nowa pasta do zębów? Przeczytam w odpowiednim portalu. Z chłopakami umówiłem się na jutro, przez komunikator. Co się działo lokalnie? Sprawdzę. Ufff, ciężki był dzisiaj dzień. Aha, budzik nastawić. Dzięki, smartfoniku za pomoc w ciągu dnia. Co ja bym bez ciebie zrobił? Wypocznij, jutro pełno wyzywań przed nami… 😉 P.s. Dlatego tak trudno nam się obejść bez smartfonów 😉