Rozwiązujesz dyktando:

Dzień Deskorolki

Pewnego dnia w dzień deskorolki Zosia wstała rano rozradowana. Zbiegła po schodach i zapytała mamę, czy kupi jej deskorolkę? Mama odparła : Zosiu, przecież nawet nie umiesz na niej jeździć. – Ale mamo! Dzisiaj jest dzień deskorolki. – No dobrze, już dobrze, kupię Ci ją, ale później nie marudź, że nie umiesz na niej jeździć. Po obiedzie Zosia z mamą poszły do sklepu kupić wymarzoną przez córkę deskorolkę. Gdy ją kupiły, poszły do skate parku, by przetestować to cacuszko. Mama usiadła na ławce, podziwiając wygibasy córki. Zosia, trzymając się kurczowo barierki, wrzeszczała na całe gardło: Mamo, mamusiu, to nie był dobry pomysł, proszę, pomóż mi się jej pozbyć! Mama pomogła córce i rzekła: widzisz, mówiłam Ci, że nie był to dobry pomysł. Całkowicie obtłuczona Zosia poszła z mamą do domu napić się gorącej herbaty. Teraz już nigdy nie wsiądzie na deskorolkę.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando