Rozwiązujesz dyktando:
Dzień Kosmosu
Kosmos. Universum. Wszechświat. Według podstawowej definicji – kosmos to wszystko, co istnieje fizycznie – wszystkie formy energii i materii, wszelkie prawa fizyczne oraz czas i przestrzeń. O ile możliwe jest (przypuszczalnie) określenie przybliżonego wieku Wszechświata, o tyle jego wielkości nie sposób zmierzyć. Być może jest nieskończony. Pamiętajmy, że Układ Słoneczny, którego my, mieszkańcy Ziemi, jesteśmy częścią, to tylko wycinek Uniwersum. Do Układu Słonecznego należą – Słońce, Merkury, Wenus, Ziemia, Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun, co najmniej 205 ich księżyców, pięć planet karłowatych oraz wiele miliardów (lub wręcz bilionów) małych ciał – planetoidów, meteoroidów oraz komet. Część naukowców zalicza jako ciało pył międzyplanetarny. Cztery pierwsze planety od Słońca zaliczamy do planet skalistych, cztery kolejne są planetami gazowymi. Zajmujemy jako układ miejsce w galaktyce Drogi Mlecznej. Ciekawostką jest, że wszystkie planety poza Ziemią noszą nazwy bóstw i bogów – rzymskich, poza Uranem (nazwa pochodzi z mitologii greckiej). Smutny jest scenariusz, że za około cztery do pięciu miliardów lat nastąpi zderzenie Galaktyki Andromedy z Drogą Mleczną, a dodatkowo w ciągu w przybliżeniu pięciu miliardów lat Słońce w olbrzymi sposób powiększy się, stając się czerwonym olbrzymem, co doprowadzi do zniszczenia planet wewnętrznych, w tym Ziemi. Modele ewolucyjne gwiazd przewidują, iż w kolejnym etapie Słońce odrzuci każdą swoją zewnętrzną warstwę jako mgławicę planetarną i przekształci się w białego karła, którego temperatura i jasność będą stopniowo spadać, aż do przekształcenia w nieświecącego czarnego karła. I… nastanie tutaj ciemność. Na szczęście jest jeszcze trochę czasu. Opisałem zaledwie skrawek, kawałeczek, malusieńki fragment Kosmosu, ten nam najbliższy. A ile zostało mi do przeczytania! A ile naukowcom do odkrycia! Fascynujące jest być drobinką czegoś tak niewyobrażalnie wielkiego, prawda?