Dzień UFO

UFO to skrót od angielskich słów „unidentified flying object”, czyli „niezidentyfikowany obiekt latający” (NOL – taki skrót spotykany czasami w polskich źródłach). Często też używa się nazwy latający spodek. Z jakiegoś powodu traktuje się je jako „pojazdy kosmiczne”. Nie da się bowiem ukryć, że większość naszej wiedzy o kosmitach pochodzi z literatury i filmów z gatunku science-fiction. Mamy silnie zakorzeniony w wyobraźni obraz albo zielonych ufoludków (czasami z czułkami) albo też wysokich, szczupłych, świetlistych postaci. Nie brakuje też osób twierdzących, że widziało różne pozaziemskie postaci, są również spisane „zeznania” osób, które cywilizacja pozaziemska pojmała, porwała, przebadała i zwróciła z powrotem na Ziemię. Nie da się ukryć, że w większości są to informacje nieprawdziwe. Ale ufologia, ufologowie i pasjonaci tematu nie tracą nadziei, iż życie poza naszą planetą istnieje, ma się dobrze, i z jakichś dziwnych, zagadkowych powodów nie chce się z nami skontaktować. Wysyłane są informacje „w kosmos”, z reguły zakodowane lub ponaddźwiękowe, są również nadajniki mające za zadanie zarejestrować znaki, które potencjalnie mogłyby być wysyłane w naszą stronę. Problemem jest to, iż ludziom w życiu codziennym myli się UFO – „spodek” lub inny latający kształt z „inteligencją pozaziemską”, która, o ile gdzieś istnieje, raczej na pewno używa bardziej skomplikowanych środków transportu, szczególnie do podróży pozagalaktycznych!