Rozwiązujesz dyktando:
Dzień w Londynie
W ubiegłym roku, wraz z rodzicami udałam się do Londynu. Lot przebiegł bez zarzutów. Gdy wysiadłam na lotnisku pogoda była przeurocza. Słońce mocno grzało, po niebie fruwały delikatne obłoczki. W mieście przechadzaliśmy się wszystkim najsłynniejszymi ulicami. Widzieliśmy słynne czerwoniutkie autobusy, budki telefoniczne, czarniutkie taksówki i calutkie mnóstwo różnokolorowych rowerów i żółtych hulajnóg. Rzuciliśmy okiem na Pałac Królewski przy którym akurat trwała zmiana warty. Strażnicy mieli bardzo poważne miny i w ogóle się nie uśmiechali. Później przeszliśmy się wzdłuż kanałów w stronę centrum. Po drugiej stronie rzeki, górował jeden z najwyższych punktów widokowych miasta: London Eye. Przed powrotem na lotnisko zjedliśmy lunch w niedużej restauracji. Moja podróż do Londynu była bardzo udana. Jestem przekonana, ze niedługo tam wrócę.