Rozwiązujesz dyktando:

Dziewczyna nad wodą

Na pożółkłym, pluszowym kocyku ,nad rzeką Utratą siedziała smutna Halinka.Zapatrzona w horyzont marzyła o podróżach ze swym ukochanym Grzegorzem. Niestety, życie bywa okrutne .Chłopak rzucił ją niedawno dla rudej, kłótliwej Grażyny.Przykre to,że po dwuipółletnim związku Grześ okazał się takim tchórzem i zerwał z nią przez głupi esemes. Dziewczyna rozpuściła długie,kruczoczarne włosy i spojrzała w lustro wody.Chociaż bardzo przeżywała porzucenie przez narzeczonego, w ogóle nie przyszło jej do głowy, by się utopić rzucając w bystry nurt rzeki. Patrzyła na połyskujące lustro wody i puszczała kaczuszki po jej powierzchni. Nagle jej spojrzenie zatrzymało się na połyskującym żuczku, który sunął mozolnie wzdłuż brzegu rzeki Utraty.Halina zadrżała, bo niemożebnie bała się owadów- pszczół, trzmieli, żuków, nawet malutkich mrówek.Ten żuczek jednak był przepiękny i taki milutki! Miał cudne, złotobrunatne skrzydła i próżno było szukać drugiego takiego.Dziewczyna schyliła się i oburącz schwyciła chrząszcza,a potem przeniosła zwierzątko na kępkę mchu otulającego spróchniały pień.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando