Rozwiązujesz dyktando:

Głodny druh

Pewien druh choć bardzo honorowy, to łasuchem był. Dużo jadł i sporo pił, przez to ciężki był. Na obóz się wybrał z swą drużyną. Dróżką leśną sobie szli, ale druh w tyle był. Trudno mu się pod górkę szło, a nawet w połowie drogi nie byli. Nagle potknął się o kamień wielki, wszyscy byli bardzo zdziwieni. Na ratunek mu pobiegli, ale on wstał jakby nic i powiedział „Trzeba dalej iść”. Więc ruszyli w dalszą drogę, druh trochę utykał na nogę. Doszli na szczyt wysoki, wszyscy oglądali wspaniałe widoki. Chwieje się druh przez swą wagę, chce utrzymać równowagę. Nagle spada, nie wie co się dzieje. Wielki huk słychać było, a w nodze coś mu strzeliło. Grupa przyszła, do szpitala z nim pojechała. W szpitalu zabrano go na prześwietlenie, okazało się, że to kostki skręcenie. Druha bardzo długo noga bolała. Gdy wyzdrowiał stwierdził, że ćwiczyć będzie i jeść mniej będzie, a do tego ćwiczenia robić będzie. Do swego stwierdzenia się dostosował i schudnął. Cieszy się niezmiernie, bo z swą drużyną chodzić bezproblemowo może.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando