Rozwiązujesz dyktando:

Harry cz.1

Harry Potter!! Harry !! Hermiona spanikowała ,bo właśnie chytry lord Voldemort rzucił na Harrego zaklęcie ,,avada kedavra”!! ( rzucił na niego
zaklęcie , które uśmierca). Zacznijmy od początku. Noc wydawała się jakże spokojna. Nikt , żaden uczeń ani nauczyciel nie spodziewał się nagłego przybycia Voldemorta do Hogwartu. Wszyscy byli zażenowani ,bo lord był pełen skruchy i żałował wszystkiego, co dotąd zrobił… Chciał tylko z pokorą prosić uczniów i nauczycieli o wybaczenie. Nawet Bellatrix oddała cześć biednemu już nieżywemu Zgredkowi. Tylko… przecież Voldemort rok temu został zabity.. Okazało się, że lord jest chytrzejszy niż wszystkim się wydawało i do walki posłał swój hologram. Voldemort na kolanach, kłaniając się Harremu, prosił o wybaczenie. Nagle piorun uderzył trzy razy. W lordzie obudził się potwór, jego oczy podświetliły się na czerwono i doznał ataku złości. Rzucił się na Harrego i Nevila, ale Nevil zdążył odskoczyć i schować się za skrzynią . Harry tak samo. Nagle sprytny lord zmienił kierunek biegu i skoczył na Rona. Szlachetny Harry osłonił go. I wtedy zabrzmiało zaklęcie „avada kedavra”…

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando