Rozwiązujesz dyktando:
Hasło krzyżówki
Pewnego hałaśliwego dnia Henryk z ochotą zabrał się za rozwiązywanie krzyżówki. Harmider wokół niego bardzo mu przeszkadzał. Okazało się, że jego sprawcą był pewien Chińczyk z miejscowości Wuhan, który, chorobliwie bojąc się tamtejszego zanieczyszczenia, przyleciał przez Honolulu do Polski. Bardzo polubił schabowego, uczył się też polskiej historii, ale dziś dręczyła go niebłaha sprawa – jego chomik zachorował na zapalenie dróg moczowych. Nie wahał się więc ani chwili i głośno huczał z prośbą o pomoc. Henryk nie miał ochoty odchodzić od swojego ulubionego zajęcia, ale Chińczyk krzyczał za głośno. Wziął więc swój ukochany zestaw krzyżówek i zachmurzony poszedł do sąsiada. Po cichu pokazał mu jedno hasło w swojej łamigłówce: „leczy zwierzęta – weterynarz”. Chińczyk natychmiast zrozumiał i zaraz pojechał samochodem do lecznicy, a Henryk wrócił w ciszy do domu i, trzymając w ręce bochenek chlebka, ochoczo zabrał się do rozwiązywania nowych haseł.