Rozwiązujesz dyktando:
Historia Hope – Plan Trakensteusza
To opowiadam dalej. Trakensteusz postanowił zabić Carla, który przeszkadzał w jego dążeniu do władzy. Nocą zakradł się do komnaty Hope i Carla. Czekał, aż jedno albo drugie opuści komnatę. Najpierw wyszła Hope. Chciała się przewietrzyć. Wtedy Trakensteusz podszedł do łóżka. Hope szybko wróciła, więc plan Trakensteusza się nie udał. Po kilku godzinach Carl poszedł się napić wody, lecz Trakensteusz czekając zasnął, więc ominął okazję. Postanowił dokonać tego w dzień w ogrodzie. Zaprosił Carla na spacer w labiryncie z bujnej roślinności. Gdy wyciągnął zza pasa miecz, już miał się zamachnąć, gdy zobaczył Hope, która wykrzyczała „Wydziedziczam cię, Trakensteuszu! Wiem, że to ty uprowadziłeś moje kochane dzieci!”. Trakensteusz oniemiał, pomyślał „Skąd ona o tym wie?” Po czym bez słowa odszedł. Po miesiącu poszukiwań wydusili z czarodzieja, gdzie są ich dzieci. Gdy już je odnaleźli, Hope się popłakała ze szczęścia. To wszystko kosztowało ją bardzo wiele psychicznie. Na szczęście ta historia ma dobre zakończenie, gdyż syn Hope – Oliver – został władcą, a córka – Arie – wyszła za księcia sąsiedniego państwa.