Izolacja

Z powodu koronawirusa już od trzech miesięcy próbujemy się przyzwyczajać do nowych warunków życia. Przychodzi mi to z trudem. Marzę o tym, by było możliwe wdychanie świeżego powietrza bez przeszkód w postaci maseczek. Śnią mi się po nocach spacery nad rzeką i łażenie po górach. Zamiast siedzieć w bloku z żelbetonu, wolałbym pływać żaglówką. Mam dość odkażania żelem klamek. Tęsknię za spotkaniami z przyjaciółmi. Najbardziej brakuje mi długich rozmów z Hanią, która lubi opowiadać niestworzone historie. Przyznam się, że chętnie porozmawiałbym nawet z Marzeną, za którą nigdy nie przepadałem. Unikam telewizji, bo nie lubię słuchać komunikatów o nowych zakażeniach. Chciałbym, żeby wróciły stare, dobre czasy.