Rozwiązujesz dyktando:
Jeden taki dzień w roku
Ciocia Halina i wujek Heniek to moi chrzestni. Przyjechali ze swoją córką Hanią na moje urodziny. Dostałam od nich hulajnogę w prezencie. A od Hani otrzymałam przepiękny haftowany obrus. Haftowanie to jej hobby. Po południu poszliśmy do parku i bujałam się na huśtawce, a moja kuzynka na hamaku. Podziwialiśmy różnokolorowe hiacynty, najwięcej było turkusowych. Mam lekki katar, na szczęście ciocia miała chusteczki. Spacer był udany. Później wróciliśmy do domu. To już było pod wieczór. Pokazałam Hani chwyty na gitarze, bo ona chce się nauczyć grać. Gdy leżałyśmy już w łóżkach, Hania opowiedziała o swoich koleżankach i kolegach z klubu. Ona trenuje siatkówkę. Grają na dużej hali. Powiedziała, że nie lubi jednego chłopca Michała, bo jej dokucza i przedrzeźnia. Pewnie wyobraża sobie, że to są fajne żarty. A to nieprawda, bardzo ją denerwują. Ale waha się, czy mu to powiedzieć, nie wie, czy zrozumie.