Rozwiązujesz dyktando:
Jeż Jerzyk
Pewnego razu Jeż Jerzy i żółwica Julita wyruszyli w odwiedziny do królika Krzysia. Jeż Jerzy ubrał swój ulubiony surdut w żółte kuleczki oraz ubrał szelki w różnokolorowe wstążki. Wyglądał w nim niesłychanie gustownie. Gdy ujrzała go żółwica Julita nie mogła uwierzyć własnym oczom. Jeż Jerzy wyglądał uroczo i cudownie. Jednak żółwica Julita też wyglądała przepięknie. Ubrała różową sukienkę w purpurowe chabry i żółte żonkile. Nałożyła też na główkę przepiękny kapelusz w piórkiem od gżegżółki. Przyodziała też uroczy żakiecik z długim rękawem w kolorze brudnego różu w duże żółte grochy. Tak przepięknie ubrani ruszyli dróżką z mięciutkiego mchu w stronę domu królika Krzysia. Na miejscu okazało się, że królika nie ma w domu. Jeż Jerzy pukał i pukał. Żółwica Julita krzyczała i wrzeszczała, ale królik Krzyś nie wychodził z domu. Oburzeni goście wrócili do domu. Nigdy w życiu nie przypuszczaliby, że królik Krzyś tak potraktuje ich tak niemiło. Późnym wieczorem jeż Jerzy i żółwica Julita otrzymali wiadomość od królika Krzysia, która przypominała jeżowi i żółwicy, że jutro o dwunastej jest u niego spotkanie przy herbacie i herbatnikach. Jakież było zdziwienie jeża Jerzego i żółwicy Julity, kiedy uświadomili sobie, że pomylili datę!