Rozwiązujesz dyktando:
Kolacja w restauracji
Już dawno nie byliśmy w żadnej restauracji. Dzisiaj mój tatuś Mariusz wziął nasz żółty samochód i pojechaliśmy do Ustki na przepyszną kolację do naszej ulubionej restauracji. Pracuje tu mój ulubiony wujek Eugeniusz, który uśmiecha się cały czas. Wujek przywitał nas już w drzwiach i zaprowadził do stolika przy samiutkim oknie. Przyniósł nam kartę dań i zamówiliśmy do picia lemoniadę cytrynową, a rodzice napój pomarańczowy.
Później mamusia Helenka zamówiła nam jedzenie. Dla mnie i dla mojej siostrzyczki różyczki dwie pizze z żółtym serem i szynką, a dla taty smażoną świeżą rybkę, frytki i kapustę smażoną. Mamusia zamówiła dla siebie owoce morza-małże, krewetki i przegrzebki. Wszystkie dania były przepyszne. Po kolacji poszliśmy na spacer nad morze, a potem pojechaliśmy do domu.