„Konkurs tańców” cz.2

Przewodniczący komisji ogłasza, że na parkiet wyjdą pary o numerach parzystych, czyli mój kuzyn Horacy i jego partnerka Michalina. Publiczność się ożywiła i zaczęła głośno wyrażać swój zachwyt. Suknie tancerek są zachwycające, nie można oderwać od nich wzroku. Tancerze ustawiają się w dwóch rzędach i zaraz zacznie się przedstawienie. Każda z par szuka swojej przestrzeni na parkiecie i do taktu muzyki poruszają się i kręcą piruety. Suknie falują i kręcą się w kółko. Horacy zważywszy na swoją kontuzję radzi sobie cudownie i nie można mu nic zarzucić. Oboje z Michaliną bezbłędnie tańczą kolejne kroki układu i wzbudzają zachwyt publiczności.