Rozwiązujesz dyktando:

Kraina Kolorów

Kilka dni temu Bożenka była w domku letniskowym na wsi u dziadków. Bardzo lubiła tam jeździć, ponieważ jej babcia robiła najlepsze drożdżówki na świecie, a dziadek zawsze zabierał ją na ryby. Bardzo cieszyła się na przyjazd do nich. Gdy nadszedł dzień przyjazdu, Bożenka jadła śniadanie aż uszy jej się trzęsły! Zabrała bagaż i wsiadła do samochodu. Trzydzieści minut później była już w domku u dziadków i piła truskawkową herbatkę. Chwilę pogadała z dziadkami i poszła do gościnnego pokoju rozpakować swoje rzeczy. Gdy tak układała swoje bluzki w szafie, w okno jej pokoju nagle coś zastukało. Bożenka zaciekawiona wstała, by sprawdzić, co tak hałasuje. Po otwarciu okna nic nie zauważyła dlatego wróciła do swoich obowiązków. Po chwili znów usłyszała stukanie w okno. Szybko wstała i ku jej zaskoczeniu przez okno dojrzała odlatującą na pobliskie drzewo kolorową sowę! Czym prędzej pobiegła po dziadka, żeby ją zobaczył. Gdy przyprowadziła dziadka, wskazała palcem na siedzącą sowę na gałęzi drzewa. Spytała się, co to za sowa, a dziadek odpowiedział jej, że jeszcze nikt nie dowiedział się, co to za gatunek. Po tej informacji Bożenka długo myślała i w końcu postanowiła, że następnego dnia pójdzie za sową i zobaczy, gdzie wraca z okolic domku jej dziadków.

Rano następnego dnia zostawiła kartkę dla dziadków na stole w kuchni i wyruszyła w podróż za prowadzącą ją sową. Trochę bała się iść sama przez ścieżkę lasu, ale postanowiła dzień wcześniej wieczorem, że mimo wszystko chce dowiedzieć się jako pierwsza, gdzie kolorowa sowa ma gniazdo. Szła między drzewami i grzybami przez las, aż w pewnym momencie sowa zatrzymała się na krzaku. Bożenka popatrzyła chwilę na nią, po czym podeszła do niej i zobaczyła przed sobą przepaść, z której dobiegały odgłosy sów. Gdy w nią spojrzała zobaczyła ogromną ilość kolorowych sów, zielonych drzew, białych domków i przeróżnych zabawek, huśtawek itd. Bożenka zauroczona odkrytym miejscem szybko pobiegła po dziadków. Zanim dobiegła do domku minęło trochę czasu. Gdy dobiegła szybko powiedziała dziadkom, że mają iść za nią, a dziadkowie z kilkoma pytaniami poszli za Bożenką. Bożenka po drodze wszystko im opowiedziała, a gdy dotarli na miejsce, dziadkowie zdumieli się odkryciem wnuczki i poszli razem do nazwanej przez nich Krainy Kolorów. Bardzo im się tam podobało, ale było już późno, więc musieli wracać do domku. Po powrocie długo rozmawiali na temat Krainy Kolorów. Następnego dnia podzielili się odkryciem z sąsiadami, którzy z ciekawości poszli zwiedzić Krainę. Miejsce kolorowych sów stało się miejscem odwiedzin mieszkańców pobliskich wiosek.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando