Królik Rufus

Cześć, nazywam się Hanna i mam 9 lat. Mam królika, który ma na imię Rufus. Rufus zamieszkał w naszym domu szóstego września w zeszłym roku. Rufus jest puchaty, miły i towarzyski. Mój królik ma dużą klatkę.
Kiedy jest zmęczony, wchodzi do swojego domku, a o poranku wchodzi na domek, chrząka i czeka, kiedy dam mu ziół. Kiedy Rufus potrzebuje, idzie do kuwety. Wbrew powszechnej opinii, króliki nie powinny jeść za dużo marchewek, a ich podstawowym pożywieniem powinno być siano. Duże ilości siana! Króliki przeżuwają to siano i ścierają sobie ząbki. Mój Rufus uwielbia przeżuwać siano. Ma też ulubiony zestaw ziół.
Wśród nich jest pokrzywa i skrzyp. Czasami je specjalny granulat, w którego skład wchodzi zestaw suszonych ziół i zbóż. Rufus ma swojego weterynarza. Ten weterynarz nie jest przypadkowy, zna się na królikach jak nikt inny. Prowadzi też schronisko dla niechcianych i porzuconych królików. Lubię siedzieć z Rufusem na naszej huśtawce, która wisi w salonie. Ta huśtawka to taki trochę hamak, niektórzy na nią mówią krzesło brazylijskie. Rufusowi też się podoba siedzenie ze mną na tej huśtawce, bo wtedy mnie liże, a jak króliki liżą, to znaczy, że im się coś podoba. Bardzo kocham mojego puchatego przyjaciela i nie oddałabym go nikomu za żadne inne skarby.