Rozwiązujesz dyktando:

Lampka z kubka na suficie.

Wstając z krzesła obrotowego spojrzałam za siebie, wisiał tam obraz Marii Antoniny wraz z mężem i wężem Ignacym. Nie przejęłam się zbytnio tym, iż poszłam posprzątać stajnie po moich krówkach. Rano jadłam krówki polskie zawinięte w pstrokato rażący papier do pakowania prezentów, smakowały inaczej niż te, po których sprzątam. Wczoraj na obiad jadłam krupnik, był dobry. Rano podlewałam kwiatki, nadal nie kupiłam kolorowych światełek choinkowych więc podlewałam je różowym kubkiem, który leżał pod wersalką – prezentem od Babci Józefiny. Wypaliła mi się żarówka więc pojechałam do miejscowości Żarów po nowe żarówki. Z racji, że nie miałam abażura a kubek wyskoczył mi z ręki został już na suficie i świecił. Za płotem nadal rośnie rzepak.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando