Rozwiązujesz dyktando:

Lekcje

Zawsze gdy siadam do lekcji, na moim biurku piętrzą się góry książek, zeszytów, brudnopisów. Wyjmuję z plecaka piórnik i rozkładam różnej grubości ołówki. Potrzebne są też różnokolorowe długopisy, kątomierz, cyrkiel i linijki. Moja mama, Hania denerwuje się i krzyczy, żebym sprzątnął ten bałagan. Mówi, że gdybym wyjął tylko to, co jest mi potrzebne uporałbym się z lekcjami dużo szybciej. No i cóż ja mam na to poradzić. Mi, przecież potrzebne są te wszystkie rzeczy. I ołówki i różnokolorowe długopisy, nożyczki, kątomierz i wiele innych, różnych rzeczy. Zapomniałem o najważniejszym, o korektorze bez którego zeszyt byłby w opłakanym stanie.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando