Magiczny spacer

Na dużym pagórku mieszkał Józef z córką Różą. W czasie zimy poszła ona na ósmy już w tym dniu spacer. Spotkała na swojej drodze wróżkę, która miała na sobie strój zrobiony z przepięknych, dużych, różowych kwiatów. W dłoni trzymała różdżkę. Dziewczynka zapytała czarodziejkę, czy spełnia życzenia. Było jej zimno, był duży mróz, prószył śnieg, więc poprosiłaby o coś do okrycia uszu. Ta postanowiła ją wypróbować. Dała jej do rozwiązania krótką, ale trudną klasówkę ortograficzną, opowiadała ona historię tchórzliwego żółwia. Na szczęście Róża czyta dużo książek, więc poradziła sobie znakomicie i gdy oddała swoje dzieło wróżce, przed swoimi oczami ujrzała nauszniki w kolorze krówkowym. Założyła je, podziękowała i poszła dróżką z powrotem do domu. Po całej tej przygodzie zrozumiała, jaką trudną sztuką jest ortografia i jak ważne i potrzebne jest czytanie książek.