Rozwiązujesz dyktando:

Marzenia biedronki Marzeny.

Biedronka Marzenka miała wielkie marzenie, bardzo chciała być w końcu czerwona. Niestety pstra biedronka była żółta. Pomyślała, trudno muszę się poradzić żuka Józka, który jest mądrzejszy niż niejedna kózka. Żuczek Józek bardzo znany, zawsze był porządnie we frak ubrany, stwierdził szczerze – Biedroneczko ja nie wierzę, jak to jest możliwe, żebyś całe życie żółta była. Marzenka zapłakała i poleciała, po drodze spotkała kukułkę i jaskółkę, które jej poradziły, aby zażyła jarzębiny, może wtedy stanie się czerwona i zadowolona. Niestety, ani jarzębina, ani jeżyna nie pomogły uszczęśliwić smutną biedronkę. Z żalu wielkiego chciała wypić truciznę. W ostatniej chwili uratowała ją sójka, która krzyknęła: biedronko Marzenko popatrz na swe czółko. Marzena popatrzyła i uwierzyła, że czerwienieje sama, jak prawdziwa dama. Z radości taniec rzadki odtańczyła oraz wszystkich gości z łąki zaprosiła, by zobaczyli jej przepiękną czerwień i purpurę. Jej marzenia się spełniły i szczęśliwą ją uczyniły.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando