Rozwiązujesz dyktando:

Marzenka

Marzenka, która zawsze chodziła smutna, tym razem od samej jutrzenki, biegała truchcikiem po ogródku z uśmiechem na twarzy.
Każdy zastanawiał się cóż jest powodem, tak dobrego humoru dziewczynki.
Marzena nie chciała nikomu zdradzić powodu. Ubrała tenisówki oraz kurteczkę i wyszła z domu.
Przechadzała się po lasku, uważnie oglądała choinki i śpiewała po cichutku piosenki, aby nie spłoszyć zwierząt.
Po pewnej chwili doszła do maleńkiej chatki. Zapukała do drzwi. Usłyszała milutki głos, który zapraszał ją do środka, więc weszła.
Przy kominku siedziała schorowana starsza pani. Była bardzo chuda, ale wyglądała przyjaźnie. Odwróciła się do Marzenki i powiedziała : „Bardzo dziękuję kochanie, że do mnie przyszłaś.” Marzena się uśmiechnęła i powiedziała, że od rana nie mogła się doczekać spotkania za nią.
Po półgodzinnej pogawędce dziewczynka poszła do domu.
Rodzina była zachwycona jej humorem, ale chciała znać powód. Marzenka opowiedziała całą historię ze starszą panią, a jej mama wzruszyła się. Okazało się, że pewnego popołudnia Marzena chodziła po lesie i znalazła panią leżącą na ziemi. Wezwała pogotowie ratunkowe, które udzieliło nieprzytomnej pomocy. Kiedy pani wróciła do chatki dziewczynka jej pomagała i wtedy się zżyły ze sobą.
Rodzina Marzenki była dumna, że dziewczynka wyrosła na takiego dobrego człowieka.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando