Rozwiązujesz dyktando:

Miłość i zemsta-2

,,Przepraszam”- powiedziałam. Chciałam wstać. Jednak Tomek mnie zatrzymał. Położył mi ręce na talii, wyprostował się i znienacka mnie ucałował. Nie wiedziałam, co się wydarzyło ale nie protestowałam. Postanowiłam odwzajemnić pocałunek. Czułam się świetnie. Ta chwila mogłaby trwać wiecznie, nie chciałam by się skończyła. Jednak to co dobre szybko się kończy. Z tego nastroju wyrwał nas wtedy trener, który powiedział, że to nie miejsce na obściskiwanie się. Wstaliśmy i kontynuowaliśmy trening. Po skończonym treningu poszłam się przebrać do szatni. Zastanawiałam się, co to wszystko ma znaczyć? Czy Tomek zrobił to by mnie jeszcze bardziej zawstydzić? Nie, to do niego nie podobne. Nie zrobił by mi tego. Wiedział, że nie lubiłam takich sytuacji. Skończyłam się przebierać. Wyszłam z szatni, a później z budynku. Chciałam jak najszybciej wrócić do domu. Niestety przed budynkiem czekał na mnie Tomek. Widziałam że był zdenerwowany. Zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, usłyszałam: ,,Kocham Cię”. Byłam zszokowana ale jednocześnie bardzo szczęśliwa. Powiedziałam mu to samo, co on mi. Widziałam, że się ucieszył. Zaproponował mi pójście do kina. Zgodziłam się.
Minęły dwa lata.
Nadal tworzę z Tomkiem szczęśliwy związek. Przyjechał wtedy po mnie swoim samochodem. Mieliśmy jechać na trening. Jechaliśmy, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. W pewnym momencie, poczuliśmy uderzenie. Usłyszałam krzyk i widziałam ciemność. Straciłam przytomność. Obudziłam się w szpitalu. Od pielęgniarki usłyszałam, że byłam dwa tygodnie w śpiączce. Jednak to co powiedziała mi później zmroziło mi krew w żyłach. Dowiedziałam się, że mieliśmy wypadek samochodowy.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando