Na Mazurach

Marzę o tym, by wyjechać z kuzynkami do mojej matki chrzestnej na mazurską wieś. Krajobraz jest tam tak przepiękny, że można rozłożyć na łące sztalugi i stworzyć cudowny pejzaż. Ciocia Helena z wujkiem Eustachym mają olbrzymi ogród warzywny. Kiełkują w nim różne ziółka, a także pietruszki, marchewki, rzodkiewki, ogórki, cukinie, bakłażany oraz rzeżucha. Za grządkami z jarzynami rosną rozmaite gatunki kwiatów – tulipany, róże, hiacynty, żonkile, nasturcje, chabry i chryzantemy. Niedaleko chatki rosną krzaczki z porzeczkami, jeżynami i borówkami. Na polu siostrzeniec wujka zasiał różne zboża – pszenicę, żyto i rzepak. Obok wybudowano studnię , która jest źródłem wód mineralnych. Na dziurawym dachu strychu jaskółki uwiły sobie gniazdo, dookoła którego fruwa mnóstwo trzmieli i pszczół, ponieważ Eustachy jest pszczelarzem. Trzeba na nie uważać, gdyż mogą użądlić.