Rozwiązujesz dyktando:
Narcyz, nie-kwiat;)
Bożydar pręży swe muskuły przed lustrem.”Ach, jakiż potężny „kaloryfer” wyhodowałem dzięki ustawicznym treningom w fitness klubie! Cóż za sylwetka, a jakiż mam uwodzicielski uśmiech,jakie spojrzenie! Skóra też pięknie się prezentuje po regularnych wizytach w solarium.Teraz trzeba wetrzeć trochę gumy lub żelu w mojego kruczoczarnego jeżyka na głowie…A ta hiszpańska bródka? Czyż nie jest urocza? Jestem chyba najprzystojniejszym facetem na osiedlu! Żadna kobieta mi się nie oprze. Mogę przebierać w laskach niczym w ulęgałkach!”
Bożydar wkłada różową żakardową koszulkę w żółte papużki,dżinsy rurki oraz adidasy superstar i uśmiecha się do swego odbicia w lustrze.”Cóż! Nie każdy może wyglądać jak supermężczyzna!” – pochlebia sobie.
Eh, ty narcyzie! Uważaj ,żebyś nie pękł z tej dumy i pychy, która cię rozpiera! Używaj też rozumu, bądź erudytą, bo twój wizaż to tylko przykrywka pustego jak dzbanuszek wnętrza.