Rozwiązujesz dyktando:
Niepozorny piesek
Pewnego dnia na moje podwórko przyszedł malutki, niepozorny piesek. Był bardzo nieszczęśliwym zwierzęciem. Rozejrzał się wokół niespokojnym wzrokiem, pełnym niechęci i smutku. Obserwowałam go z dużego okna w moim pokoju. Nagle zauważyłam, że nie może dobrze chodzić, ponieważ chyba ma złamaną lewą, przednią łapkę! Poszłam powiedzieć o tym mamie i pojechałyśmy z nim do weterynarza. Lekarz stwierdził, że łapa pieska jest złamana i założył mu bialutki bandaż. Prawdopodobnie został porzucony, ponieważ nie wszczepiono mu czipu. Odwiedzałam go codziennie. Po trzech tygodniach pies był na tyle zdrowy, że weterynarz zdjął mu bandaż. Z początku mama chciała zawieźć go do schroniska, ale przedstawiłam argumenty, w jaki sposób opiekowałabym się moim własnym pupilem. W końcu przekonałam ją do tego, aby pies został z nami. Nazwałam go Hapsiu. Od tej pory jesteśmy nierozłączni, ponieważ Hapsiu zawdzięcza mi uratowanie życia.