Nieznane

Rozglądając się wokół siebie, spostrzegła mur przykryty częściowo bluszczem. Podeszła powoli do niego, po czym używając swego zmysłu dotyku, poczęła dotykać mur, aż nagle wyczuła pod palcami, że jedna z cegieł pod jej palcami jest luźniejsza niż pozostałe. Nacisnęła ją mocniej. Po chwili odsłoniły się wrota oddalone o około 200 metrów od miejsca, w którym się znajdowała, Suzie wcześniej ich nie zauważyła. Swoim wzrokiem dosięgnęła piękny krajobraz wyłaniający się zza zarośli.
Domki w kształcie skał z wyżłobionymi dziurami, które służyły za wejście, ze wbitymi prowizorycznie deskami służącymi za drzwi oraz skrzyżowane patyki w okrągłych dziurach, które służyły za okna. Wysokie drzewa pełniły tam rolę punktów obserwacyjnych. Błękitny strumyk płynął przez środek wioski, oddzielając część sklepową od mieszkalnej.
Nagle podbiegło do niej stworzenie niczym z bajki. Wzrostem niższy od niej o około 50 centymetrów.
– Czym Ty jesteś? Nigdy nie widziałem czegoś podobnego.– zapytało.
– To ja się pytam, kim ty jesteś? – odpowiedziała Suzie.
– Jeste… Jestem po prostu grollem.
– Masz jakieś imię?
– Mam na imię Gristle. – dodał.
– Aha, czyli to jednak prawda… – mruknęła pod nosem.
– Że co niby jest prawdą?
– Ta mapa była po coś… – ponownie mruknęła.
– Jaka mapa?
– Mówiłeś coś do mnie, stworku? – zapytała owego gnoma.
– Pytałem się, po co tak naprawdę jest Ci ta mapa i kim ty w ogóle jesteś?
– Mam na imię Suzie, jestem trollem, przybyłam z kraju ludzi, a co do mapy można by bez końca opowiadać. – odrzekła.