Rozwiązujesz dyktando:

Nowa

Dlaczego się zgodziłam?! Głupia byłam! Nikt nie chciał być z Nową w parze, a ja się zgodziłam. Mamy razem przygotować pracę z przyrody o życiu żółwi. Muszę pisać o żółwiach Nową Hanką!!! A miało być tak pięknie, mogłam pisać o żubrach z Jakubem….. Cóż.
Hanka przyjechała do naszej szkoły w Jędrzejowie z Kołobrzegu. Podobno przeprowadziła się z mamą z powodu chorej babci. Przyszła do szkoły w ubiegłym tygodniu cichutka jak myszka. Usiadła w trzeciej ławce obok chudej Julki. No właśnie każdy jest jakiś, a Hanka ani chuda, ani gruba, taka szara, nijaka. Chodzi ze spuszczoną głową w za dużej bluzce i długiej spódnicy.
Patrzę na nią właśnie a ona uśmiecha się do mnie. Nawet jej orzechowe oczy się uśmiechają. To już coś, może nie będzie tak źle. Podchodzę i mówię z góry: Hej Nowa, musimy razem popracować, tylko się przyłóż porządnie.
Hanka spojrzała na mnie tymi swoimi orzechowymi oczami i odrzekła trochę nieśmiało: Spokojnie, o żółwiach wiem prawie wszystko, w końcu mieszkałam nad morzem. Mam mnóstwo książek o żółwiach. Może przyjdziesz do mnie jutro pokażę ci mój pokój i moje książki. W mojej głowie kłębi się rój myśli. Myślę, że nie będzie tak źle. Jutro pójdę do Nowej, to znaczy do Hanki i popracujemy razem. Może fajnie będzie się z tą Hanką nową koleżanką znad morza rozmawiało. Zabiorę herbatniki i paluszki. Może z czasem się zaprzyjaźnimy. Koleżanki też będą chciały poznać Nową. Żółwie przecież nie uciekną. Mamy jeszcze trzy tygodnie.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando