Rozwiązujesz dyktando:

„Mundial 2022”

22 listopada to wielki dzień dla Polski. Rozpoczynamy mistrzostwa w Katarze. Nasza drużyna zagra pierwszy mecz z utytułowaną reprezentacją Meksyku. Pomimo trudnych warunków atmosferycznych tj. upał, skwar i żar, to
dziś rozwiążemy worek z bramkami. Jesteśmy pełni nadziei po tym jak zwyciężyliśmy w Warszawie z Chile. Nasi piłkarze są w świetnej formie. Wyskoczą na murawę i już po trzech minutach sędzia liniowy podniesie chorągiewkę i podyktuje rzut rożny. Grosicki dośrodkuje. Tu już Lewy będzie czekał  i strzeli prosto w okno bramki. Kibice oszaleją z radości co doda skrzydeł naszym piłkarzom. To oni przez cały czas będą przy piłce, a Meksyk będzie w szoku. Po pół godzinie takiej gry w polu karnym brutalnie faulują Zielińskiego. Za to przewinienie atakujący otrzyma żółtą kartkę, a sędzia podyktuje rzut karny. Lewandowski się nie myli – huknie jak z armaty. Już będziemy prowadzić 2:1. Tak zakończy się pierwsza połowa. Po przerwie Meksykanie się obudzą. Będą grać dużo lepiej. Wtedy nasz bramkarz pokaże swój wielki talent wyłapując wszystko. Będzie rzucał się na piłkę jak kot na mysz. Na 15 minut przed końcem przeżyjemy jeszcze jedną cudowną chwilę. Krychowiak odzyska piłkę, przebiegnie z nią przez pół boiska, jakby miał klapki na oczach, w końcu poda do Piątka który będzie najbliżej meksykańskiej bramki. Nie może być inaczej, ten zdejmuje pajęczynę i jest trzeci gol. Na stadionie słychać będzie tylko okrzyki naszych kibiców: Hura! Hura! Hura! Zrobi się biało – czerwono, a sędzia główny nie przedłuży spotkania i odgwiżdże koniec meczu. Będziemy triumfować. Wówczas piłkarze zaczną huśtać swojego zasłużonego trenera.
Na razie jest to marzenie, ale może wkrótce się ziści i w tym turnieju będziemy w gronie faworytów.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando