Rozwiązujesz dyktando:
Omówienie obrazu
Jan Piotr Noblin był francuzem, czego można było się domyślić, ale na wszelki wypadek to zaznaczę. Urodzony w 1745 roku, zmarł w 1830. Specjalizował się w scenach rodzajowych. Malarz, że tak się wyrażę, spłodził inny — moim zdaniem — ciekawszy obraz, który zapewne spodobałby się Kacprowi — Wieszanie zdrajców. Szczerze powiedziawszy, przemawiał do mnie w zupełnie inny sposób, niż omawiane dzisiaj dzieło, ale treść zadania nie pozwoliła mi na jego opis. A szkoda.
Przejdę do części właściwej. Omawiany przeze mnie obraz nosi tytuł „Targ na konie na ulicy Królewskiej w Warszawie” i został wykonany w 1791 roku techniką oleju na płótnie. Aktualnie znajduje się w zbiorach Narodowego Muzeum w Poznaniu. Na obrazie możemy zaobserwować całkiem sporo osób, zwierząt, oraz kilka budynków w tle. Na pierwszym planie, dokładnie na środku, autor umieścił wóz z dwoma końmi. Wokół niego panuje istny chaos. Można sobie niemal wyobrazić, jaki gwar musiał towarzyszyć uwiecznionej na obrazie chwili. Drugi plan zajmują konie oraz ludzie. W niektórych miejscach można zauważyć również inne zwierzęta — przykładowo: psy. Tło stanowią budynki przedstawione w perspektywie. Ich kolorystyka jest jasna, pastelowa, co w mojej opinii powinno kontrastować z pierwszym i drugim planem, ale — o dziwo — nie jest to aż tak zauważalne. Ciemne barwy zdają się być nieco stłamszone, przez to, że jest ich tak wiele w jednym miejscu. Można by nazwać to skupiskiem brązu i jego odcieni.
Jako że gustuję w sztuce współczesnej, obraz niezbyt przypadł mi do gustu. Patrząc na niego, nie czuję żadnych emocji. Wydaje mi się nijaki. Jedyną przyczyną, przez którą na niego spojrzałam, było to, że nie chcę dostać przepięknej oceny, jedyneczki, do dziennika. Dziękuję za uwagę.