ortoturystyka cz. 9

Chodzi tu w szczególności i skrzyżowania z ulicami Żeromskiego, Orzeszkowej, Hauke-Bosaka, Hallera, Chełmońskiego, Chałubińskiego, Żylis-Gary, Chestertona i Prusa. Jeśli ojciec Adam Szustak doczeka się w przyszłości własnego zaułka, również niechybnie będzie to wymarzone miejsce chwytania klientów z ortograficznym hobby. A cóż robić, jeśli, dajmy na to, w Mrzeżynie czy Raciborzu brakuje wyżej wymienionych ulic? Cóż, wówczas jedynym wyjściem dla aspirującego hotelarza z takiejżeż zubożonej pod względem ulic miejscowości będzie najpierw odpowiednia zmiana własnego nazwiska, którego wybór pozostawiamy bujnej wyobraźni naszych czytelników, a następnie dochrapanie się wśród trudów i znojów stosownych laurów i zasług, które przekonają miejskich włodarzy do uhonorowania go własną uliczką.