Rozwiązujesz dyktando:

Osiedlowe osiłki

Na każdym osiedlu, można znaleźć mniejsze lub większe grupki chuliganów. Najczęściej jest to kilkunastoletnia młodzież, lub dwudziestoparolatkowie, którzy w sposób szczególnie agresywny i niepohamowany łamią zasady współżycia społecznego, dokonując drobnych kradzieży i rozbojów. Uwielbiają zaczepiać bezbronnych przechodniów i prowokować do bójki, szukając na każdym kroku zaczepki. Chuligani jednak, zazwyczaj działają w kilkunastoosobowych grupach, co daje im przewagę fizyczną nad pojedynczymi ofiarami. Czują się bezkarni i wszechwładni, myśląc, że wszystkie ich przewinienia ujdą im na sucho. Używają siły jako środka perswazji, wierząc, że poczucie strachu wzbudzone wśród innych, czyni z nich bogów. Chuliganie to paskudni hultaje, kierujący się żądzą zastraszania innych. Używają wulgaryzmów, myśląc, że budzą postrach, który da im poczucie wyższości i respekt wśród rówieśników. Patrząc na tę grupę, faktycznie są osoby, którym chuligani imponują, bo w grupie wszyscy czują się niepokonani. Mają swój świat, próbując rzeczy, których nie powinni. Wśród pozostałych ludzi, budzą obrzydzenie, a nie respekt i brak szacunku, a nie poczucie wyższości. Ósmego września nasza osiedlowa banda chuliganów, wywołała pożar na naszym osiedlu, ponieważ wrzucili niedopałek papierosa do kosza. Na osiedlu rozpętała się pożoga, żarząca się przeraźliwie jaskrawymi odcieniami czerwieni. Wszędzie były tumany dymu, uniemożliwiające wszystkim oddychanie rześkim powietrzem. Całe szczęście przyjechała straż pożarna, a dzielni strażacy szybko ugasili pożar. Gdy odkryli źródło pożaru, wezwali straż miejską i policję, która rozpoczęła dochodzenie. Na chuliganów padł strach, że wyjdzie na jaw, że to oni są temu winni, więc zaczęli uciekać w popłochu i przez bardzo długi czas nie pojawiali się już w nas na osiedlu.

Zaloguj się, aby rozwiązać dyktando